1 Obserwatorzy
26 Obserwuję
Szusteczka

Szusteczka

Pajęcza intryga

Jedwabnik - Robert Galbraith, Anna Gralak

Jedwabnik to druga część książek z serii o Cormoranie Strike'u, pióra Roberta Galbraitha. Jak oczywiście wszyscy wiedzą, jest to pseudonim J. K. Rowling, bestsellerowej autorki Harry'ego Pottera. Z powieści o małym czarodzieju, Angielka przerzuciła się na kryminały. Pierwszy tom, Wołanie kukułki, zdobył pozytywne recenzje, chociaż wiele osób czuło niedosyt. Jak jest w przypadku Jedwabnika?

 

Po sukcesie, jaki przysporzyła Cormoranowi sprawa Luli Landry, drzwi jego agencji detektywistycznej otwierają się znacznie częściej. Głównie za sprawą bogatych małżonków, szukających dowodów zdrady na swoich partnerów. Pewnego dnia o pomoc zwraca się jednak zupełnie inna kobieta, drobna, zmęczona życiem, z zaskakującym charakterem. Prosi o odnalezienie męża, pisarza Owena Quine'a. Sprawa wydaje się być prosta, dopóki nie zostają odnalezione zwłoki brutalnie zamordowanego mężczyzny, a na jaw wychodzi skandal związany z nieopublikowaną powieścią Owena. Opisał w niej tajemnice znanych sobie ludzi, przedstawiając ich w karykaturalny, wręcz obrzydliwy sposób. Liczba podejrzanych wzrasta, a Strike musi odnaleźć bezwzględnego zabójcę.

 

Do czytania zabrałam się z entuzjazmem, gdyż Wołanie kukułki podobało mi się, a postać detektywa zdobyła moją sympatię. Dochodziły do mnie również głosy, iż książka jest naprawdę dobra, co tylko wzmagało moje zainteresowanie. Pierwszy tom czytałam jakiś czas temu, jednak od pierwszych stron Jedwabnika miałam wrażenie, iż jest on napisany znacznie lepiej. Jak doskonale wiemy, autorka ma spore doświadczenie, aczkolwiek wydaje mi się, iż pisanie powieści dla dzieci i młodzieży jest czymś innym, niż napisanie porządnego kryminału. Od samego początku dałam się wciągnąć w klimat historii, przenosząc się do mroźnego Londynu, gdzie Strike wraz z uroczą asystentką Robin, dążył do rozwikłania zagadki. W powieści dużo więcej miejsca poświęcone jest głównym postaciom, które możemy poznać lepiej, przywiązać się do nich, zrozumieć ich poczynania. Równowaga pomiędzy życiem osobistym bohaterów a prowadzonym śledztwem została zachowana, dzięki czemu nie miałam wrażenia, iż Galbraith odbiega od głównego wątku.

 

Jeżeli chodzi o morderstwo Owena Quine'a, trzeba przyznać, iż zostało ono wykreowane w intrygujący sposób, a gęsta sieć intryg powiązanych z pisarzem, tylko utrudniała zidentyfikowanie sprawcy. Każdy miał motyw i sposobność, aby pozbyć się niewygodnego artysty. Wśród niegroźnych płotek, trzeba było odnaleźć prawdziwego zabójcę, przesiać informacje i znaleźć tylko te najcenniejsze, oddzielić kłamstwa od prawdy. Kiedy odkładałam lekturę, zdarzało mi się wracać do niej myślami, zastanawiając się, kto popełnił tą okropną zbrodnię. Wydaje mi się, iż jest to najlepsza rekomendacja, jaką można dać jakiemukolwiek kryminałowi – wraz z bohaterami starasz się rozwikłać tajemnicę, wracasz do niej.

 

Za mocną stronę serii uważam postać Cormorana Strike'a oraz jego współpracownicy, Robin. Jak wspominałam wcześniej, w tej części mogłam ich lepiej poznać, gdyż sporo miejsca poświęcone zostało na ich życie prywatne, a także wzajemne relacje. Mogę stwierdzić, iż oboje dojrzali w tym tomie, znaleźli porozumienie oraz odwagę, by szczerze wypowiadać swoje myśli. Robin to niezwykle inteligentna dziewczyna, pełna pasji, zaskakująca. Strike ma doświadczenie, wydaje się być gburem, a jednak ma też dobre serce. Razem stanowią duet, który wzajemnie się uzupełnia.

 

Jedwabnik uznaję za naprawdę ciekawą lekturę. Spodobał mi się bardziej niż Wołanie kukułki, więc jestem pozytywnie nastawiona do kolejnych części, które Galbraith wyda. Jeżeli będzie się dalej rozwijać, na pewno nie jednym mnie (a także innych czytelników) zaskoczy.